Wincenty Wójcicki (1866-?)

Urodziny:

    12 kwiecień 1866, Warszawa, ( akt urodzenia / odpis aktu urodzenia) +

Chrzest:

    15 kwiecień 1866, kościół św. Krzyża , Warszawa

        chrzestni: Feliks Zaremba, Marianna Dobrowolska

        świadkowie: Feliks Zaremba, Aleksander Pachecki

Małżeństwo:

    4 listopad 1888: Bronisława Jaroszyńska (1866-1950), kościół Matki Boskiej Loretańskiej , Warszawa-Praga, ( akt małżeństwa )

         świadkowie: Józef Siarczyński, Piotr Przybysz

Zgon:

    ++

Pochówek:

    ++

Rodzice:

    Karol Wójcicki (1838?-18??)

    Rozalia ? Gałdysz (1832-?)+

Rodzeństwo:

?+

Dzieci:

    Cezariusz (1889-?)

    Leonard (1891-1967?)

    Ładysław (1893-1920)

    Klemens (1896-1978)

    Paulina (1898-1960)

    Bogusław (1902-1903)

    Cyryl (1904-1985)

    Jan Petroniusz (1908-1968)

Zatrudnienie:

    szewc

Adresy:

        1889: Warszawa, ul. Browarna 2724 (nr hipoteczny)

        1891: Warszawa, ul. Wawerska 2

        1893: Warszawa, ul. Nowe Miasto 350

        1896: Warszawa-Praga, ul. Łochowska 17

        1898: Warszawa-Młociny

        1902: Warszawa-Praga: ul. Ząbkowska 41

        1902: Warszawa-Praga, ul. Radzymińska 11

        1904: Warszawa-Praga, ul. Radzymińska 8 

Przekazy, wspomnienia i domysły:

+ Rodzinne historie mówią, że Wincenty urodził się Krzyżanowskim i był adoptowany przez Wójcickich. Niektóre wersje mówią, że chłopiec był "podrzucony" przez Krzyżanowskich jak uciekali od carskiej policji. Inna jeszcze wersja mówi, że zmienił nazwisko "z powodów konspiracyjnych". Mało prawdopodobna jest wersja mówiąca, że ojcem Wincentego był Konstanty Krzyżanowski, który zginął podczas Powstania Styczniowego. Aby było to wiarygodne, data urodzenia musiała być sfałszowana na akcie chrztu...  Faktem jest, że Wincenty ochrzczony był dzieckiem Karola Wójcickiego i Rozalii Gałdysz, wdowy. Istnieje możliwość, że Karol i Rozalia byli rodzicami adopcyjnymi, bo zwyczajem było dawać nazwisko matki jeśli była niezamężna. Na akcie urodzenia jednak pisze, że "Karol Wójcicki... okazał nam dziecię... oświadczając że dziecię to zrodzone jest z niego które za swe własne przyznał i Rozalii Gałdysz wdowy...".  Możliwe jest, że rodzinna historia Wincentego była po prostu zmyślona aby ukryć "hańbę" jego nieślubnego pochodzenia... 

++ Według rodzinnych przekazów był aresztowany przez carską policję i ślad po nim zaginął. Żona Bronisława podobno ze strachu zniszczyła wiele pamiątek i dokumentów...

...Śledztwo trwa.